ja pieprzę, twórcy niektórych komentarzy mogliby pisać horoskopy, bo potrafią wszystko pod wszystko podciągnąć ("spodnie to potwierdzają" - bardzo mnie to rozbawiło). Masakra to to, że ktoś się nie podpisuje... Pod większością zdjęć równie dobrze można napisać "schudłaś", jak i "przytyłaś", bo po prostu wrażenie przede wszystkim zależy od ujęcia. Lena to zgrabna kobitka, drobna, proporcjonalna, ma akuratną wagę. Ale nie, w świecie 'mody' jak ktoś nie ma niedowagi to powinien się odchudzać, prawda? ;) aw
Haha beka. aw, nie trzeba mnie bronić. Nie zostałam nijak obrażona, wyglądam grubo, bo MAM wielki tyłek i tyle;]. Nie przytyłam ostatnio ani nie schudłam. Moje BMI waha sie w granicach 20-21, więc taka mam budowe.
Prawda jest taka, że zrobiłam wczoraj gówniany post o niczym: wrzuciłam zdjęcia niczego, wymyśliłam idiotyczny opis i byłam ciekawa, czy komuś zrobi to różnicę. Jest masa takich postów na blogach, o treści "na śniadanie wypiłam pyszną herbatę, a teraz idę się umyć żelem takiej a takiej marki i napisze wam później, jak sie sprawdza. i jeszcze wklejam zdjęcie pierścionka, jaki kupiłam wczoraj przed obiadem. xoxo" I takie blogi mają setki komentarzy typu "ale fantastycznie, ale cudownie". Zabawne, nie? Blogerki blogerkom słodzą wzajemnie, niezależnie od tego czy im się podoba czy nie, i to jest chyba zjawisko nie do zbicia.
ostatnio czytałam ten tekst:) pare zdań bardzo mi sie spodobało.
"Pewnie kręcisz włosy zanim wyjdziesz pod blok wyrzucić śmieci" nie, ale może gdybym mieszkała w bloku... "Pewnie żaden z ciebie cud, gdy wieczorem ściągniesz z siebie wszystkie te fatałaszki, gdy pozbawiona tapety kładziesz się wieczorem do łóżka" To jest najlepsze. No tak, ale co to ma do rzeczy jak wygląda szafiarka kładąca się spać? Chyba jak każdy?
"I ciekawe, czy jest wtedy o czym z tobą pogadać, czy też jedyne o czym możesz radośnie nawijać to zestaw szmat[...]" To jest przykre, bo chciałabym pokazać, że jest o czym. Szczerze, bardzo rzadko gadam o ciuchach. Je sie łatwiej nosi, niż omawia.
gdzie niby wyglądasz grubo??
OdpowiedzUsuńCudna kurtka. :):)
Ty chyba jeszcze przytyłaś.... i te spodnie na bobie jeszcze to potwierdzaja.. masakra
OdpowiedzUsuńja pieprzę, twórcy niektórych komentarzy mogliby pisać horoskopy, bo potrafią wszystko pod wszystko podciągnąć ("spodnie to potwierdzają" - bardzo mnie to rozbawiło). Masakra to to, że ktoś się nie podpisuje... Pod większością zdjęć równie dobrze można napisać "schudłaś", jak i "przytyłaś", bo po prostu wrażenie przede wszystkim zależy od ujęcia. Lena to zgrabna kobitka, drobna, proporcjonalna, ma akuratną wagę. Ale nie, w świecie 'mody' jak ktoś nie ma niedowagi to powinien się odchudzać, prawda? ;)
Usuńaw
Haha beka.
Usuńaw, nie trzeba mnie bronić. Nie zostałam nijak obrażona, wyglądam grubo, bo MAM wielki tyłek i tyle;]. Nie przytyłam ostatnio ani nie schudłam. Moje BMI waha sie w granicach 20-21, więc taka mam budowe.
Prawda jest taka, że zrobiłam wczoraj gówniany post o niczym: wrzuciłam zdjęcia niczego, wymyśliłam idiotyczny opis i byłam ciekawa, czy komuś zrobi to różnicę. Jest masa takich postów na blogach, o treści "na śniadanie wypiłam pyszną herbatę, a teraz idę się umyć żelem takiej a takiej marki i napisze wam później, jak sie sprawdza. i jeszcze wklejam zdjęcie pierścionka, jaki kupiłam wczoraj przed obiadem. xoxo"
I takie blogi mają setki komentarzy typu "ale fantastycznie, ale cudownie". Zabawne, nie? Blogerki blogerkom słodzą wzajemnie, niezależnie od tego czy im się podoba czy nie, i to jest chyba zjawisko nie do zbicia.
Patrzę na zestaw z kurtką i myślę, że powinien mi się podobać, bo przez większość życia tak łażę :P
OdpowiedzUsuńaw
Mnie ten sezon na stukajace buty nie pociesza :< chce lato! Buziaki, zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńostatnio czytałam ten tekst:) pare zdań bardzo mi sie spodobało.
OdpowiedzUsuń"Pewnie kręcisz włosy zanim wyjdziesz pod blok wyrzucić śmieci" nie, ale może gdybym mieszkała w bloku...
"Pewnie żaden z ciebie cud, gdy wieczorem ściągniesz z siebie wszystkie te fatałaszki, gdy pozbawiona tapety kładziesz się wieczorem do łóżka" To jest najlepsze. No tak, ale co to ma do rzeczy jak wygląda szafiarka kładąca się spać? Chyba jak każdy?
"I ciekawe, czy jest wtedy o czym z tobą pogadać, czy też jedyne o czym możesz radośnie nawijać to zestaw szmat[...]" To jest przykre, bo chciałabym pokazać, że jest o czym. Szczerze, bardzo rzadko gadam o ciuchach. Je sie łatwiej nosi, niż omawia.
w wygodnych strojach człowiek zawsze czuje się lepiej :) uwielbiam tę kurtkę w kolorze khaki :)
OdpowiedzUsuń