Jeśli ktoś wpadł tutaj z przypadku, po to głównie, żeby napisać komentarz w stylu "ładnie, wpadnij do mnie", to polecam tego nie czytać. Po 1. dużo tekstu, po 2. osobisty bełkot, mówiłam, że nie warto.
Wczoraj zdałam sobie sprawę, że bloguję już od roku. Roku i paru dni, bo przegapiłam datę. Wypadałoby to może jakoś zaznaczyć, coś napisać. Jakieś podsumowanie :)) Zawsze mało piszę.
Rok, to wciąż wydaje mi się mało. Jeszcze nie poczułam tak bardzo, że "jestem sobie zabawną blogereczką, a szmaty to moje życie". ;-)
X razy chciałam usunąć tę stronę. Całkiem przyjemnie, że pojawiło się jakieś-tam wsparcie znajomych. Dziękówki i kolacje ze śniadaniem dla tych, od których usłyszałam, że lubią tego cholernego bloga, że według nich warto coś tam sobie działać w sieci. Nawet tacy, którzy nie są w gronie bliskich znajomych, nawet faceci. Doceniam to! Dziękuję też każdemu, z kim spotkałam się na zdjęcia. Szczególnie Mateuszowi, który towarzyszył mi najdłużej. To miejsce dało mi sporo dystansu do siebie i innych. Fajna jest przynależność do grupy, w której "dziwne", "inne" czy "nietypowe" nie jest synonimem słowa "złe". Jest kilka osób na blogspocie, które poznałam osobiście i ogromnie cenię za poziom, jaki sobą reprezentują. Zresztą, to zwykle widać na pierwszy rzut oka na ich stronie.
A sama prowadzę to, bo hmm... Bo chyba w jakiś sposób muszę się wyżyć.
Swoje życie osobiste raczej oddzielam grubą kreską od spraw bloga. Wydaje mi się to odpowiednie, zresztą - kogo takie rzeczy miałyby interesować?
Dzisiaj z racji "rocznicy" zrobiłam sobie krótkie podsumowanie. Co tu dużo gadać. Mam bardzo fajne życie. Przez rok spotkało mnie dużo dobrego, a zmieniło się wszystko. Jestem na studiach, które mnie tak bardzo nie męczą, więcej siedzę nad rysunkiem niż tekstem, a to dla mnie dobrze. Są dni lepsze i gorsze, ale wszystko składa się na poztywną całość. Lubię swoją teraźniejszość.
A przechodząc do posta,
Nie żebym tworzyła sobie listę must-have, bo przed tym słowem raczej się bronię ("musieć coś mieć" kojarzy mi się z niewolnictwem), ale - ostatnio mi się marzy tak dużo rzeczy...:p Tak więc dzisiejsze inspiracje to taki trochę zbiór zachcianek. Printy, tatuaże, sneakersy. Plus ładne kobietki, uh
http://inbluejeans-kasia.blogspot.com/ :) |
modekungen.se, jestem chora na te buty
horny pony tattoos
źródła: tumblr, blackmilkclothing, staffbymaff.pl, modekungen.se, sexy-sweaters.com, piksele (agde.blox.pl), facebook, twitter, liestyle.pl, inne blogi.
tradycyjny kiss
O matko to już rok ;O stare dupy jesteśmy :( A dopiero co zakładałaś tego bloga...
OdpowiedzUsuńProcha
właśnie, pamiętam jak rozważałam założenie go przy Tobie!
UsuńNo to gratuluję roczku! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zdjęcia
OdpowiedzUsuńwspaniałe <3 pozdrowienia
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga
Koleżanka chyba nie przeczytała WAŻNEGO tekstu napisanego na początku, zresztą specjalnie podkreślonego kolorem, ale cóż. ;]
Usuńjest dobrze ;-)
UsuńWiktoria zrobiła swoje i poszła dalej :D
Fajnie, wpadnij do mnie! Aaaa, może poobserwujemy? Ja już obserwuję - liczę na rewanż! zapraszamnamojegobloga.blogspot.com i poklikaj tam w adtaily <- to są moje inspirujące komentarze. :D
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo mi miło, że zdjęcie nr 17 mogło się znaleźć w Twoich inspiracjach, bardzo mnie zaskoczyłaś. :) Fajnie podsumowałaś swój rok blogowania, takie "wydarzenie" skłania do refleksji. Ja też cieszę się, że mam takich znajomych, wspierają mnie, koleżanki po zajęciach na uczelni robią zdjęcia - zachęciły mnie, żeby założyć bloga, a teraz pomagają i cieszą się z małych sukcesów. :)
Życzę kolejnych x lat, bo bardzo lubię Twojego bloga! :*
Staram się wpadać tutaj, mam Cię w obserwowanych, widzę nowości to wpadam. :) Nie musiałaś podpisywać. :) Napisałam, bo miło mi się zrobiło widząc siebie w "inspiracjach". <3
UsuńOjejusiu patrzę teraz, ile musiałaś przewertować, żeby wykopać zdjęcia, o których ja już sama zapomniałam, i tak się wzruszam jak jakiś popapraniec :*!
OdpowiedzUsuńDużo Twojego udziału w zaistnieniu bloga i tego posta, wiesz zresztą.
o, pieknie pieknie najwazniejsze to nie tracic entuzjazmu! :D:D:D
OdpowiedzUsuń(swoją drogą bluza z MIĄ- cudo! <3)
Ra, Ciebie też poznałam w sumie przez bloga, wspólną znajomą Agę i przypadkowe zajrzenie! było warto
UsuńMega klimat!!! wspaniałe inspiracje!!!
OdpowiedzUsuń★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
pozdrawiam:*:* i zaparszam do mnie!
Air maxy <3 Cały czas na nie poluje, ale nie mogę znaleźć żadnych w przystępnej cenie :D
OdpowiedzUsuńdlaczego w linku od aw jest Lena_ave_szatan? :D :D
OdpowiedzUsuńPrzyznam że na początku z dystansem patrzyłam na fakt ze prowadzisz bloga, ale czym dłużej tym bardziej się przekonuje. :) Bardzo lubię fakt ze nawet jeśli czymś się inspirujesz to widać w twoich ciuchach takiego Twojego ducha, własną inwencje i że nie silisz się na "guru" i "oryginał" tylko kierujesz sie własnym gustem a efekt jest świetny :)
(do tego jaram się frędzlami na 7 zdjęciu! )
Łiii dawno nie słyszałam tak wyjątkowego komplementu. Bardzo Ci dziękuję ;))
UsuńA ave szatan to tak się wzięło przypadkiem, bo fotograf ponazywał tak zdjęcia:D
oglądanie z ukrycia i myślenie: 'no dawaj następnego posta' to nie jest żaden udział ;p
OdpowiedzUsuń;*
↑
OdpowiedzUsuńaw:)
Świetne inspiracje!!!
OdpowiedzUsuńWiele interesujacych inspiracji. Takie klotnie z wlasna szafa to chyba kazdy przeprowadza. Chcialabysmy ja uzupelnic a jakies nowe ubrania, ktore czasami pozwolilyb nam zaczac jakas czesc naszego zycia od poczatku.
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie cieplutko i zycze Ci wiecej poztywnych chwil :-)
Gratuluję wytrwałości! :) Rzeczywiście, to bardzo ważne, aby inni wspierali nas w tym co robimy. Cieszę się, że nie opuściłaś bloga, bo bardzo lubię tu zaglądać. Sama ostatnio zaniedbałam swojego, ale po tym jak napisałaś mi komentarz, że czekasz na kolejny post, to pomyślałam, że może jednak warto :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wielu kreatywnych pomysłów na przyszłe lata! :) Bądź taka jaka jesteś.
pewnie, że warto, także oby więcej wzajemnych wizyt :)
Usuńfajnie widzieć kolejna znaną osobiście twarzyczkę u siebie
inspiacje są niesamowite :) kok koloru różowego jest uroczy
OdpowiedzUsuńdobre podsumowanie! dzięki za to co napisałaś :) a inspiracje piękne!
OdpowiedzUsuńhmmm... W sumie jestem z Tobą prawie od zawsze.Choć nigdy nie miałam okazji Cię poznać, zawsze byłaś i jesteś dla mnie kimś znajomym. ASIEK dXXKIEWICZ dużo mi o Tobie opowiadała i wysłała mi linka do Bloga. Kocham to co robisz i jak robisz ( wiem,że brzmi jak wyznanie miłosne, ale mi się podoba;) Dlaczego podoba mi się ten blog ? - bo też kocham ciuchy z SZAFY BABCI :)
OdpowiedzUsuńMoże Ty też mnie znasz ? http://szokooolad.digart.pl/digarty/ - Tobie też bym z miłą chęcią zrobiła zdjęcie :)
Pozdrawiam i czekam na więcej wpisów - FANKA :)
weszłam na Twój profil na digarcie, ale mogę odpowiedzieć tylko tutaj, tam musiałabym mieć konto. W każdym razie, ogromnie mi miło. Dla takich osób warto tu dalej być :)) No nie zauważyłam Twojej twarzy wcześniej, ale może nie miałam okazji nigdzie Cię spotkać.
UsuńMi tu doskwiera właśnie brak osób do zdjęć i z drugiej strony brak czasu na wyjazdy do tych, którzy oferują, ale są daleko. Szkoda, że mąkolno też tak. pozdrówki!
ładnie, wpadnij do mnie!! :D a tak serio ten temat - " Wciąż bywa we mnie jakiś tam wstyd, wciąż pokutuje przekonanie, że blogerki to takie puste istotki, zajmujące się jedynie sobą i swoimi szmatkami"- też mnie męczy, ale doszłam do wniosku, że jeśli chce się coś robić, to czemu nie? niech myślą co myślą i tak nie mamy na to wpływu. kolejnego roku życzę :)
OdpowiedzUsuńjuż też zaczynam tak myśleć i mówić o byciu blogerką bez ostrożnego badania, co dana osoba o tym sądzi. w dupie. dobrze być sobą i cieszyć się z tego co się robi:-))
Usuńkiss
POJAWIŁO SIĘ TU DZISIAJ TYLE POZYTYWNYCH SŁÓW, WOW, IDĘ SPAĆ Z UŚMIECHEM OD UCHA DO UCHA :p wszystkim wielkie dzięki
:-D ale są takie osoby, jak Ty, Procha, Danusia, które często się tu pojawiały. O innych za wiele nie wiem;)
OdpowiedzUsuńPS. ej nie mam pojęcia jak zrobiłaś tę strzałkę, ale to jakiś wyższy poziom wtajemniczenia chyba. buzi
amazing post!so inspiring!
OdpowiedzUsuńroczek mija? to prawie tak jak ja (u mnie w czerwcu rocznica), to właściwie od prawie początku czytam twojego bloga. CO prawda, ostatnio rzadziej, ale staram się wpadać. Życzę kolejnych, wspaniałych blogowych lat :)
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnego roku blogowania :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tu trafiłam i będe Cię odwiedzać. Podobają mi się Twoje wnioski i podsumowanie togo roku blogowania!!!
A ja przeczytałam... z chęcią! Bo oprócz tego, że blogerki mają coś do pokazania, lubię również wiedzieć, że mają coś do powiedzenia. Ciekawe inspiracje i gratuluję roczku!
OdpowiedzUsuń:))miło. ja też lubię poczytać u innych, ale sama rzadko piszę. pozdrówki
UsuńŚwietne zdjęcia/inspiracje. Też chciałabym wymienić całą swoją szafę, ale z powodu braku środków, muszę się ograniczyć do wymyślenia czegoś z tego co mam. -.-
OdpowiedzUsuńGorgeous inspiration, dear. Love your blog.
OdpowiedzUsuńKisses from Norwegian model, blogger and student
http://karolinekalvo.blogspot.com
Pierwsze zdjęcie potrafi rozkochać na zawsze.
OdpowiedzUsuńmogłaś nie zauważyć. Ostatnio mam taki nawyk, że nawet jak gdzieś wejdę, przeczytam to nie daje znaku życia. Ale staram się z tym walczyć :)
OdpowiedzUsuńŚwietne inspo! Jaram sie maxymalnie takim klimatem! Czapka z daszkiem musi być;)
OdpowiedzUsuńlubimy to samo , nowy post u mnie właśnie z must have'ami powiedzmy :)
OdpowiedzUsuńJuż rok:O Gratuluję:)!! Dobrze, że masz wsparcie znajomych. U mnie jest tak, że większość mi mówi, że nie zagląda, tylko od czasu do czasu ale jak przychodzi co do czego to wszystko wiedzą:P
OdpowiedzUsuńA co do airmaxów to myślę, że z nimi ejst tak samo jak z adidasami na koturnie:)
gratuluję roczku;) u mnie też niedawno minął.. tyle, że z moich znajomych tylko kilka osób wie o blogu (chyba, że się nie przyznają:P), to mnie nie krępuje w tym, co chcę rzeczywiście pokazać;:)
OdpowiedzUsuńRównież gratuluję :) Do mojego roku jeszcze daleeeko...
OdpowiedzUsuńW każdym razie... moim zdaniem nic dziwnego, że czasem Ci głupio, że jesteś szafiarką. Ja osobiście nie powiedziałam nikomu z moich znajomych. Dlaczego? Bo samej mi czasem głupio. Trudno to wytłumaczyć i jest to naprawdę dziwne, ale kiedy po raz setny widzę pod notką komentarz 'super blogasek, obserwujemy?' to nóż mi się w kieszeni otwiera i myślę sobie, jakie te szafiarki są głupie... po czym przypominam sobie, że w sumie jestem jedną z nich. Jednak większość tych wszystkich spamerek robi nam niezbyt dobrą opinię.
Mimo wszystko - lubię to i mam zamiar to jeszcze długo ciągnąć :) Tobie również tego życzę!
a na twoim blogu bardzo ciekawe fotki!!!
OdpowiedzUsuńświetne inspiracje :)
OdpowiedzUsuń